Trzy dni Kondora | 1975 | Sensacyjny, Thriller | Robert Redford, Faye Dunaway, Cliff Robertson, Max von Sydow
Film na podstawie książki Jamesa Grady'ego Sześć dni Kondora, której recenzja pojawi się na początku grudnia.
Joe Turner, kryptonim Kondor, jest biurowym pracownikiem CIA. Zajmuje się czytaniem książek, więc kiedy pewnego dnia niezidentyfikowani ludzie zamordowali wszystkich jego współpracowników, musi zająć się rozwiązaniem zagadki: kto i dlaczego.
Film świetnie nakręcony. Sydney Pollack zrobił świetną robotę. Obsada świetnie zagrała swoje role, zwłaszcza uwielbiany przeze mnie Robert Redford.
Oglądam ten film średnio raz w miesiącu, mimo że znam go już na pamięć. Minus jest taki, że właściwie film opowiada zupełnie inną historię niż książka.
Cesarzowa | 2006 | Melodramat | Li Gong, Yun-Fat Chow, Jay Chou
W sumie dosyć przypadkiem trafiłam na ten film w telewizji. Przyciągnął mnie swoją złotą kolorystyką i magiczną atmosferą.
Chiny. Okres panowania dynastii Tang. Cesarzowa wykorzystuje każdą okazję, aby sprawić, żeby na tronie zasiadl jej najstarszy syn, a nie najstarszy syn cesarza. Wykorzystuje różnego rodzaju intrygi, wdaje się w romans z pasierbem, a wszystko to, aby dopiąć swego. Niestety nie wszystko kończy się tak jak to zaplanowała.
Film nakręcony na podstawie dramatu z 1934 roku z wielkim rozmachem i zamysłem. Świetne wykończenie muzyczne i przepiękna charakteryzacja. Film zasługuje na uwagę również ze względu na świetną grę aktorską Li Gong, która wcieliła się w cesarzową Phoenix.
Ostatni bastion | 2001 | Dramat, Akcja | Robert Redford, James Gandolfini, Mark Ruffalo, Delroy Lindo
Jak wspomniałam wyżej, uwielbiam Roberta Redforda. Gdy któregoś dnia trafiłam na ten film, wiedziałam, że muszę go obejrzeć.
Generał Eugene Irwin zostaje osadzony w więzieniu wojskowym za zlekceważenie rozkazu. Naczelnikiem więzienia jest pułkownik Winter, który kieruje ośrodkiem twardą ręką, nie wyłączając metod najbardziej sadystycznych. Generałowi się to nie podoba, dlatego postanawia walczyć z "reżimem". Naczelnik będzie miał ciężki orzech do zgryzienia, ponieważ do głównego bohatera przyłączą się pozostali więźniowie.
Film bardzo trzyma w napięciu. Jest świetnie nakręcony, fabuła przemyślana, obsada świetnie zagrała (zwłaszcza James Gandolfini - ten sam, który wcielił się w głowę rodziny Soprano). Cóż więcej chcieć? Polecam każdemu, kto choć trochę lubi tego typu filmy. Jednak wcześniej zaopatrzcie się w chusteczki, mi się bardzo przydały, ale ja płaczę nawet z najgłupszych momentach.
Kraina Lodu | 2013 | Animacja, Familijny | Kristen Bell, Idina Menzel, Alan Tudyk (głosy)
Już dawno chciałam obejrzeć ten film. Zwiastun wydawał mi się naprawdę dobry, a bałwan Olaf niezwykle śmieszny. Przyszła więc pora, żebym zrealizowała swoje postanowienie. I tak wraz z siostrą go obejrzałam.
Ta bajka opowiada historię dwóch sióstr: Elsy i Anny, które straciły rodziców. Starsza, Elsa, gdy dorasta, staje się oficjalnie królową Arendelle. Jednak z nią jest coś nie tak. Magiczna moc, która kiedyś zraniła Annę, została skrywana przez nią bardzo długi czas. Teraz, gdy została ona ujawniona, okryta hańbą Elsa ucieka. Czy jej młodsza siostra zdoła ją odnaleźć i namówić na powrót do królestwa?
Wydawałoby się, że to tylko bajka dla dzieci. Jednak ta pełna akcji komedia jest przeznaczona dla całej rodziny. Zabawnych momentów jest co nie miara, tak samo jak smutnych wątków, o których nie sposób jest zapomnieć.
Polecam wszystkim na zimowe wieczory z rodziną, można się naprawdę pośmiać!
Zaplikowani | 2014 | Komedia, Fantasy | Zendaya, Spencer Boldman, Chanelle Peloso
Uwielbiam filmy lecące na Disney Channel, chociaż w większości są one puste i nie mają większego sensu.
Zaplikowanych jednak bardzo chciałam obejrzeć, gdyż urzekł mnie chłopak w zwiastunie.
Spędziłam przy tym filmie całkiem miło czas, ucząc się słówek na angielski. Pośmiałam się, stwierdziłam, że jest bardzo uroczy i na koniec wartościowy, jeśli mogę tak powiedzieć. Nie jest zły, na pewno do obejrzenia z młodszą siostrą na jeden wieczór.
Jest to taka typowa komedia (romantyczna?) dla nastolatek, pokroju
Wrednych dziewczyn, czy innych takich.
Wielki Gatsby | 2013 | Melodramat | Leonardo DiCaprio, Tobey Maguire, Carey Mulligan
Nie udało mi się przeczytać książki przed obejrzeniem filmu. Niestety, ale moja nauczycielka angielskiego stwierdziła chyba, że to świetny film do napisania recenzji i mamy go obejrzeć na lekcji. Już trudno, książkę przeczytam innym razem.
Swego czasu nie miałam pojęcia o czym on jest, a obejrzeć go chciałam ze względu na Leo. W końcu jednak zrozumiałam całą magię tego filmu i to nie dzięki aktorom. Podobało mi się wykreowanie postaci, jaką jest Jay Gatsby. Nie myślałam nigdy, że Leonardo DiCaprio może zagrać tak wspaniałą rolę (nie oglądałam
Titanica, więc nie wiem).
Chociaż sama fabuła nie była jakimś majstersztykiem, to dobór aktorów wyszedł naprawdę świetnie. Były momenty, kiedy Carey w roli Daisy niezwykle mnie drażniła, ale to jednostki, które nie zaważyły na całej mojej opinii o tym filmie.
Polecam gorąco na pewno tym, co nie czytali książki i czytać jej nie zamierzają. W związku z tym, że nie wiem, jak bardzo (nie)podobna jest do swojej wersji papierowej ciężko mi stwierdzić coś więcej i polecać ten film fanom książki. Sami oceńcie i mi napiszcie, czy po przeczytaniu warto jest go obejrzeć.
Sąsiedzi | 2014 | Komedia | Seth Rogen, Zac Efron, Rose Byrne
Gdy widziałam zwiastun w kinie, liczyłam na coś wspaniałego i niezwykle zabawnego. Co dostałam? Nic nadzwyczajnego, co mogłabym Wam polecić.
Młode małżeństwo wraz z córeczką Stellą mieszka w dużym domu, obok niezamieszkałej parceli. Gdy widzą potencjalnych sąsiadów, którzy mogą zamieszkać obok nich (homoseksualna para z niemowlakiem) są niezwykle radośni. Jednak prawda okazuje się inna. Do domu obok wprowadza się bractwo Delta Psi, które znane jest z całonocnych imprez. Czy młodzi dorośli poradzą sobie z niesfornymi nastolatkami, którymi byli ledwie dwa czy trzy lata temu?
Już sam początek mi się nie spodobał, Zac Efron był jedną rzeczą, dzięki której dotrwałam do końca, chociaż jego postać była niezwykle nudna i schematyczna. Przywódca swojego bractwa niczym się nie wyróżniał, poza urodą. Bardziej zachwyciła mnie postać Pete'a, którego zagrał Dave Franco.
Nie było wielu zabawnych momentów, a na to liczyłam. Bardziej się zniesmaczyłam tym filmem. Zawiódł mnie. Nie polecam Wam
Sąsiadów, bo oni nic nie wniosą do Waszego życia, ani krzty rozbawienia, choć gatunek na to wskazuje.
Charlie St. Cloud | 2010 | Fantasy, Melodramat | Zac Efron, Charlie Tahan, Amanda Crew
Nie myślałam, że ten film aż tak mi się spodoba. Niezaprzeczalnie magiczny, wspaniały, genialny... No i taki realistyczny, chociaż nie do końca można tak powiedzieć o filmie z gatunku fantasy.
Charlie St. Cloud miał idealne życie, ale czy na pewno? Obdarzony mocą chłopak przeżył wypadek tylko w jednym celu, żeby uratować kogoś innego.
Uważam, że zakończenie raczej nie pasuje do kategorii zakończeń filmów melodramatycznych, co zdecydowanie minusuje, ale i tak jest piękne. Przekonajcie się sami, bo warto!
Ten niezręczny moment | 2014 | Komedia romantyczna | Zac Efron, Miles Teller, Michael B. Jornad
Kolejny film z Zaciem Efronem w tym zestawieniu również mnie nie zachwycił. W kinie zwiastun wydawał się naprawdę dobry. Film okazał się koszmarną klapą, a ja nawet o tandetnych komediach romantycznych zawsze umiem powiedzieć dobre słowo.
Jason, Daniel i Mikey to przyjaciele, którym nie za bardzo układa się w sprawach sercowych. Niespełna trzydziestoletni faceci zostali rzuceni przez swoje dziewczyny i żony. Postanawiają nie związywać się z nikim, to taki ich mały zakład. Jednak każdy poznaje (lub zbliża się do wcześniej znajomej) dziewczynę. Wydaje się, że to tylko niewinny seks, ale nie... Czy coś wielkiego może się przerodzić z jedno-nocnej przygody?
I tutaj liczyłam na coś innego, a jeśli nie to przynajmniej na powielenie ukochanych przeze mnie schematów komedii romantycznych. Żadna z tych rzeczy nie została spełniona. Ja nie wiem, kto tworzy takie gnioty, które już nawet nie zadowalają widza na poziomie kiepskim. Nie podobały mi się postaci, ani kobiet, ani mężczyzn. Nie było to niezwykle romantyczne, ani nawet śmieszne. Denne, owszem. Nie polecam, chyba że chcecie się odmóżdżyć.