Wszystkie recenzje, inne teksty, zdjęcia stosików i zdjęcia książek zamieszczone na blogu Siostry W Bibliotece są naszą własnością i nie zgadzamy się na ich kopiowanie bez naszej wiedzy i zgody.
(Na mocy Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

wtorek, 12 kwietnia 2016

Zły jednorożec - Platte F. Clark


"Max Spencer jest jedyną osobą, która może czytać najbardziej magiczna książkę, jaką kiedykolwiek napisano: Kodeks nieskończonej poznawalności. Ale nie jest to łatwa lektura. Po pierwsze, już na początku informuje, że osoby naruszające prawa autorskie będą przywiązane do Drzewa Niedoli i lizane przez ogniste kocięta. Po drugie, obsesyjnie powraca do apokaliptycznego zagrożenia przez wiewiórki. I po trzecie, wyraźnie sugeruje, że jednorożec imieniem Księżniczka najbardziej na świecie chciałaby przerobić Maxa na ludzki kebab.
Księżniczka Niszczycielka jest złym jednorożcem. Swoją wielką miłość dla polowania i pożerania kieruje ku Maxowi. Jej misja, to znaleźć chłopca i odzyskać zaginiony Kodeks dla złego czarownika i jego tajemniczego zleceniodawcy. Jeśli się jej uda, ma obiecany szczególny bankiet: tylu ludzi, ilu tylko zdoła zjeść - w Teksasie.
Uwięziony w czasie, ścigany przez drapieżnego jednorożca, Max musi znaleźć w sobie dość odwagi, by ocalić siebie, swoich przyjaciół i całą ludzką rasę...
Książka jest pierwszym tomem przezabawnej trylogii - starajcie się ją przeczytać, zanim odnajdzie was zombie-kaczka."
- od wydawcy

   Jednorożec. Jeśli na to słowo wyobrażacie sobie białego kucyka z tęczową grzywą  i słodkiego aż do bólu, to.... jesteście w błędzie. Dlaczego? Bo żadna istota ludzka nigdy nie przeżyła spotkania z jednorożcem. Jest to najpotężniejsza istota magiczna z wielkim apetytem na mięso, zwłaszcza ludzkie. Łupi, niszczy, pali, morduje, zjada. Na pewno nikt nie chciałby stanąć oko w oko z jednorożcem.

   Cieszę się, że wydawnictwo zdecydowało się na zachowanie oryginalnej okładki. Jednorożec i tylna ilustracja autorstwa Johnego Hendrixa uderza podobieństwem do mojej ulubionej kreskówki Adventure Time.

   Autor bardzo sprawnie połączył różne wątki z popkultury i stworzył bardzo ciekawą i niepowtarzalną fabułę, która niesie czytelnika w nieznane. Napisane jest to w taki sposób, że naprawdę trudno oderwać się choć na chwilę, bo nie wiadomo co się kryje za następnym zakrętem. Jestem przekonana, że książka spodoba się nie tylko dzieciakom (rekomendowany wiek to 8 lat), ale również i dorosłym. Można znaleźć podobieństwa do mitologii nordyckiej (podział wszechświata na Magrus, Techrus i Mrokrus), Władcy Pierścienia J.R.R. Tolkiena (frobbity), Terry'ego Pratchetta, ale również filmów - Terminator, Ratatouille czy Wall-E. Nie mogę się doczekać jakie cuda wymyślił autor w drugim tomie trylogii.

   Max jest chłopakiem raczej niezbyt lubianym w szkole. Nosie okulary, jest słabiutki i kruchutki, przez co często staje się popychadłem dla szkolnych dręczycieli. Ma najlepszego przyjaciela Dirka, a z czasem zaprzyjaźnia się z Sarą, kujonką trenującą judo. Jest jednak w Maxie coś, czego nie posiada żaden dzieciak. W chłopcu tkwi potężna magia, choć on sam na początku nie zdaje sobie z tego sprawy, oraz posiada księgę jedyną w swoim rodzaju, Kodeks nieskończonej poznawalności

   Jednak ów Kodeks stanowi dla niego również wielkie zagrożenie, ponieważ potężny czarnoksiężnik chce go dostać w swoje ręce i wykorzystać w niecnych celach. Jednak jest pewien problem - istoty magiczne mieszkają w Magrusie i tracą całą swoją moc, gdy trafiają do świata niemagicznego, ludzkiego - Techrusu. Tylko istota z potężną magią zachowuje swe umiejętności, smoki lub jednorożce. Dlatego czarnoksiężnik wysyła Księżniczkę Jednorożców, aby odszukała chłopca i Kodeks. W zamian może urządzić sobie żer na ludziach nieskażonych magią. 

   Po długiej podróży Księżniczka i jej sługa trafiają do ludzkiego świata, ale nigdzie nie znajdują Maxa. Nawet magiczny kompas nie jest w stanie zlokalizować chłopca i księgi. Dlaczego trojka przyjaciół nagle zniknęła? Ktoś ich porwał? A może uciekli? A może za ich zniknięciem stoi magia, która tkwi w młodym adepcie sztuki magicznej? Odpowiedź na te pytania musicie sami znaleźć, ale powiem Wam w tajemnicy, że naprawdę warto. 

   Niestety muszę dodać łyżkę dziegciu do tego słodzenia. Podczas lektury znalazłam sporo literówek. Nie liczyłam dokładnie, ale na pewno jest ich więcej niż jedna, dwie. Ale to mój jedyny zarzut.

★★★★★★★★★☆

Zły jednorożec | Puchaty smok | Miły ogr

Zły jednorożec, Platte F. Clark; Wydawnictwo CzyTam, 2015 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla nas wielką motywacją do pisania tego bloga i ulepszania go, dlatego dziękujemy bardzo za każde słowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka