Wszystkie recenzje, inne teksty, zdjęcia stosików i zdjęcia książek zamieszczone na blogu Siostry W Bibliotece są naszą własnością i nie zgadzamy się na ich kopiowanie bez naszej wiedzy i zgody.
(Na mocy Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

poniedziałek, 25 lutego 2013

Przykry początek - Lemony Snicket

Tytuł: Seria Niefortunnych Zdarzeń. Przykry początek
Tytuł oryginału: A Series of Unfortunate Events. The                       Bad Beginning
Autor: Lemony Snicket
Data premiery: 1 stycznia 2002
Wydawca: Egmont Polska Sp. z o. o.
Liczba stron: 176

   "Drogi Czytelniku!
Z przykrością zawiadamiam Cię, że książka, którą trzymasz w ręku, jest wyjątkowo nieprzyjemna. Opowiada ona historię trójki dzieci, którym wszystko układa się fatalnie. Pomimo uroku osobistego i inteligencji rodzeństwo Baudelaire wiedzie żywot pełen przykrości i łez. Od pierwszych stron tej książki,gdy dzieci bawią się na plaży i otrzymują tragiczną wiadomość, nieszczęście depcze im po piętach. Są jak magnesy przyciągające pecha.
W tej jednej małej książeczce utrudniają im życie: chciwy i odrażający łotr, drapiące ubrania, straszny pożar, spisek mający na celu zagarnięcie ich majątku, oraz zimna owsianka na śniadanie.
Moim przykrym obowiązkiem jest spisanie smutnych przypadków rodzeństwa Baudelaire, lecz Tobie, Czytelniku, nic nie przeszkadza odłożyć tę książkę i poczytać sobie coś wesołego, o ile wolisz wesołe lektury.
Z szacunkiem
Lemony Snicket"

                                                                                                                         - od wydawcy

SERIA NIEFORTUNNYCH ZDARZEŃ

1|2|3|4|5|6|7|8|9|10|11|12|13

   Trafiłam na książkę w dzieciństwie i od razu się w niej zakochałam. Pamiętam jak przechodził mnie dreszcz jak czytałam niektóre tomy z tej serii. W tym momencie jestem w trakcie czytania książek 500 - 800 stronicowych i, niestety, idzie mi to jak krew z nosa. Wychodzi więc na to, że jest to recenzja zastępcza i to pisana na szybko, aby nie było na blogu cicho.

   Biorąc do ręki książkę po raz kolejny, po bardzo, bardzo długim czasie, byłam sceptycznie nastawiona. Czy książka dla dzieci może spodobać się osobie, która ma już dwadzieścia lat? I jakie było moje zaskoczenie, gdy okazało się, że właściwie nie było po co się tak denerwować. Może nie miałam już takiej frajdy w czytaniu tej książki jak kiedyś, ale nie było tak źle.

   Aczkolwiek jak ją tylko otworzyłam uśmiałam się. Czcionka tak wielka, że nawet osoba prawie niewidząca by ją zobaczyła. Mało tekstu na stronie, obrazki - swoją drogą przepiękne, no i oczywiście niewielka liczba stron. No, ale w końcu o to mi chodziło, żeby jak najszybciej przeczytać. Zajęło mi to chyba pół dnia, i to tylko dlatego, że co chwila robiłam sobie przerwę. Myślę, że spokojnie 2-3 godziny starczą (dla osób, które szybko czytają - ja do takich nie należę).

   Nie wiem ilu z Was czytało tę serię i co właściwie wie o autorze, dlatego wyjaśniam. Lemony Snicket jest postacią fikcyjną, autorem i narratorem "Serii Niefortunnych Zdarzeń". Pod tym nazwiskiem kryje się Daniel Handler, który dostał polecenie napisania kryminału dla dzieci i wyszła wyżej wymieniona seria. Jeśli jednak interesuje Was cała otoczka zbudowana wokół "autora" - historia jest bardzo ciekawa - to odsyłam tutaj. Ciekawe jest natomiast to, że początkowo miały być tylko 4 części, lecz w rezultacie wyszło 13. Liczba pechowa chyba specjalnie została tu użyta. 13 książek, każda po 13 rozdziałów.

   Zanim przejdę do treści słów kilka o adaptacji filmowej. Przede wszystkim film zawiera w sobie fabułę trzech pierwszych tomów, jednak jest ona tak wymieszana, że obejrzałam go tylko raz i to też z wielkim bólem. Najgorsze jest to, że rolę Hrabiego Olafa odegrał Jim Carrey, którego jestem wielką przeciwniczką. Film był raczej żałosny niż śmieszno-straszny.

   Właściwie to treści w tej książce nie ma za wiele. Ot trójka rodzeństwa Baudelaire: 14-letnia Wioletka, 12-letni Klaus i Słoneczko, które jest bobasem, dowiaduje się, że ich rodzice zginęli w pożarze, który wybuchnął w ich domu. Bankier, który sprawuje piecze nad ich majątkiem umieszcza ich w domu dalekiego kuzyna ich matki (?), Hrabiego Olafa. Żyją w podłych warunkach, są wykorzystywani przez wuja, a na dodatek jemu zależy tylko i wyłącznie na fortunie Baudelaire'ów. W związku z tym uknuł spisek, jak do dostać. Dzieci na szczęście w porę się zorientowały i udaremniły ten plan, jednak Hrabia Olaf zdołał uciec, zanim go aresztowano.

   Biorąc pod uwagę perspektywę czasu wystawiam ocenę cztery (4/6). Jak byłam młodsza bardzo mi się podobała, jednak teraz już trochę mniej. Jednak jeżeli chcecie dać dzieciom "coś innego" to jest zdecydowanie seria godna polecenia, a dodatkowym atutem są też wyjaśnienia trudniejszych słów, dzięki czemu dzieciaki wzbogacają swój zasób słownictwa.

★★★★★★☆☆☆☆

7 komentarzy :

  1. Czytałam ją naprawdę dawno temu, ale po Twojej recenzji doszłam do wniosku, że warto odnowić znajomość z ta serią :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jedynie widziałam film, ale chętnie sięgnęłabym po tę serię w przerwie między pozycjami bardziej wymagającymi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiele razy mijałam ją w bibliotece, kilka razy ją przeglądałam, ale nigdy nie czytałam. Szkoda. Jak widać należy to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po raz pierwzy natknęłam się na tę serię podczas moich pierwszych wizyt w bibliotece. Pamiętam, że bardzo mi ię spodobała i niemalże ją pochłaniałam, chociaż było kilka nudniejzych części. Ciekawe jak teraz odebrałabym te książki. (:
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja zaczęłam czytać, ale nie skończyłam. Muszę to zmienić. Moim zdaniem film nie jest, aż tak zły.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspominam tą serie bardzo dobrze. Rok, czy 2 lata temu ją uwielbiałam i przeczytałam 10 części :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas wielką motywacją do pisania tego bloga i ulepszania go, dlatego dziękujemy bardzo za każde słowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka