Wszystkie recenzje, inne teksty, zdjęcia stosików i zdjęcia książek zamieszczone na blogu Siostry W Bibliotece są naszą własnością i nie zgadzamy się na ich kopiowanie bez naszej wiedzy i zgody.
(Na mocy Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

niedziela, 13 stycznia 2013

Grillbar Galaktyka - Maja Lidia Kossakowska

Tytuł: Grillbar Galaktyka
Autorka: Maja Lidia Kossakowska
Data premiery: 22 października 2011 r.
Wydawca: Fabryka Słów
Liczba stron: 528

   "Sami decydujecie, co chcecie jeść, jak wypoczywać i wychowywać wasze larwy!
"To nie jest książka o gotowaniu. To nie jest książka o kuchni. To fantastyczna przygoda, szalona podróż przez cały kosmos, to szok, dowcip, inteligencja i zagadka kryminalna."
Saanti Wrtt, magazyn "Galaxia"
Hermoso Madrid Iven - przy nim Gordon Ramsay to po prostu kuchta...
"Legendarny szef kuchni, celebryta, erudyta i błyskotliwy pisarz wreszcie odkrywa przed nami Wielką Tajemnicę. Gdzie był, co robił, czego unikał i dlaczego zniknął niespodziewanie na tak długi czas. Tak, naprawdę trzymacie w odnóżach jego pamiętnik. I niech gwiazdy mają was w opiece, jeśli z głupoty, strachu czy nieśmiałości nie sięgniecie po ten cholernie kosmiczny bestseller!"
Zaroo, "Głos Syriusza""

                                                                                                               - od wydawcy


Czuję oddech śmierci. Otula mnie co noc mroczną, aksamitną peleryną.

   Książka z serii: Prezent dla samej siebie. Już dawno miałam upatrzoną tę książkę, ale jakoś nie mogłam się zebrać w sobie żeby ją kupić. Co mnie w niej urzekło? No oczywiście okładka! Uwielbiam jeść, czasami zastanawiam się czy nie urodziłam się po to, żeby jeść. Jestem uzależniona od programów kulinarnych, więc książka na temat bardzo znanego kucharza w kosmosie bardzo mnie zainteresowała. Okładka jest przepiękna. Pan, który ją zaprojektował jest od dziś moim mistrzem. Z tego miejsca dziękuję panu Cieślińskiemu. Ilustracje wewnątrz książki są również bardzo ładne, choć nie wywołuje u mnie cieknięcia ślinki. Aczkolwiek byłam zdziwiona, że pani Kossowska samodzielnie nie wykonała ilustracji, z wykształcenia jest plastykiem.

Bo prawdziwa restauracja to coś w rodzaju świątyni żarłocznego, wymagającego bóstwa.

   Nigdy nie przepadałam za fantastyką, zwłaszcza polską. Jednak muszę przyznać, że jest paru polskich pisarzy, którzy piszą fantastykę tak dobrą, że nawet osoba nie mająca bzika na punkcie tego gatunku jest zadowolona, że sięgnęła po tę, a nie inną książkę. Pani Kossakowska na pewno zalicza się do tego grona. Na początek wzięłam książkę science-fiction, bo bliżej mi do tego gatunku niż do wróżek, czarodziei, itepe, itede. Jednak już mam w planach inne książki spod pióra tej autorki. :) 

   Bohaterem książki jest niejaki Hermoso Madrid Iven, najsławniejszy kucharz w całej Galaktyce. W początkowych rozdziałach opowiada o tym, jak prowadzi się restaurację i kupuje najlepsze produkty - muszę przyznać, że te rozdziały dla mnie były najbardziej interesujące. Jadnak cały ten spokojny żywot burzy mu śmierć bossa mafijnego. O jej spowodowanie, a właściwie otrucie go, zostaje posądzony Hermoso. I od tego momentu staje się wygnańcem, wyrzutkiem, który musi uciekać i żyć tak, aby nie wzbudzać podejrzeń. I zaczyna się tułaczka, w trakcie, której poznaje różnych ludzi i nie tylko, zajmuje się różnymi pracami - oczywiście głównie w branży gastronomicznej. Oczywiście nie zabrakło momentów grozy, takich jak porwanie przez łowców głów czy zostanie kucharzem-niewolnikiem na statku tranzytowym. Jadnak potem nadrzędnym celem staje się zapobiegnięcie agresywnej ekspansji jednej rasy, która chce zrobić ze wszystkich ras bezmózgie kukiełki za pomocą "eko" papki.

No tak. Nawiedzony idiota. Boże, czemu oni wszyscy pchają się do władzy?

   Książkę czyta się bardzo łatwo. Jest w pewnych momentach nawet zabawna. Zwłaszcza łatwość autorki w przerabianiu elementów popkultury na imiona, np. Ganges Big Ben Larson albo Mohendżo Daro Nil Luka. Uśmiałam się za dwóch jak czytałam kolejne wymysły pani Kossowskiej, ale w tym dobrym znaczeniu. 

   Ocena: 5+/6. Uważam, że jest to książka idealna dla osób, które chcą zacząć swoją przygodę z gatunkiem science-fiction. Jest łatwa i przede wszystkim wszystkie aspekty, gatunki, rasy zamieszkujące galaktykę są bardzo dobrze opisane. W ogóle opisy są bardzo obrazowe.

Tort poemat. Tort marzenie. Makowy, urokliwy odlot.

★★★★★★★★★☆

   Muzyka: Mrozu - Wroclove


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest dla nas wielką motywacją do pisania tego bloga i ulepszania go, dlatego dziękujemy bardzo za każde słowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka