O kiermaszu dowiedziałyśmy się od naszego taty, który lubi takie wydarzenia. Nie żebyśmy nie lubiły takich wydarzeń, ale ze względu na koniec roku dla mnie i dla Ali, nie miałyśmy czasu zainteresować się dokładniejszymi szczegółami wydarzenia.
Było wiele wydawnictw, antykwariatów, które ja osobiście uwielbiam, oraz wiele ciekawych spotkań. Między innymi można było nauczyć się rysować komiksy.
Przepraszam za ilość zdjęć, lecz byłam tak zaabsobowana przeszukiwaniem płyt winylowych, starych książek oraz rozglądaniem się na wszystkie możliwe strony, że zapomniałam o robieniu zdjęć.
No i oczywiście na koniec musiała być kawa. :)
Ja jeszcze nigdy nie miałam okazji być na targach książek. Ubolewam nad tym niezmiernie i mam nadzieję, że przy najbliższej okazji (za rok? :D) to zmienię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Musisz koniecznie nadrobić :) Kiermasze i targi pojawiają się co jakiś czas, w zależności kto jest organizatorem :) Więc niekoniecznie będziesz musiała czekać aż rok. Jeżeli będziesz miała okazję być w Warszawie to mogę ci polecić odwiedzenie Cmętarzyska Zapomnianych Książek na Bemowie. Jeżeli będzie potrzebny przewodnik to służę pomocą :)
UsuńZazdroszczę! :D U mnie, we Wrocławiu ostatnio była Giełda Książek w bibliotece wojewódzkiej :D Kurczę, taką przypinkę chętnie bym sobie kupiła (mam takie kolczyki, które zrobiła mi moja starościna z roku ^^) <3
OdpowiedzUsuńChętnie bym się przeszła na taki kiermasz;P
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę! Szkoda, że u nas niczego takiego nie organizują....
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mam tak daleko na te wszystkie targi.. :/ Mam nadzieję, że za rok mi się uda.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, szkoda, że ja nie mogłam się tam pojawić...
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa:) Super są te plakietki:)
OdpowiedzUsuńCzemu ja mieszkam tak daleko!? :( Genialne foty ;D chcę taką plakietkę! ;D
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na nowy post:
http://zirtael-bibliomaniak.blogspot.com/
Też bym odwiedziła taki kiermasz. Szkoda, że w moim mieście nie organizują takich akcji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Zazdroszczę Ci strasznie. W takich chwilach ubolewam, że mieszkam tak daleko od stolicy :(
OdpowiedzUsuń