Wszystkie recenzje, inne teksty, zdjęcia stosików i zdjęcia książek zamieszczone na blogu Siostry W Bibliotece są naszą własnością i nie zgadzamy się na ich kopiowanie bez naszej wiedzy i zgody.
(Na mocy Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

niedziela, 20 maja 2012

Ostatni dobry człowiek - A. J. Kazinski

Tytuł oryginału: Den sidstegode mand
Tytuł polski: Ostatni dobry człowiek
Autor: A. J. Kazinski (duet dwóch panów: Jacob Weinreich i Anders Rønnow)
Data premiery: 2.11.2011 r.
Liczba stron: 512
Wydawnictwo: AMBER


"Bóg powiedział Mojżeszowi, że na świecie zawsze będzie trzydziestu sześciusprawieliwych. To oni będą nas wszystkich chronić. Bez nich ludzkość zginęłaby. Oni jenak nie wiezą, że zostali wybrani.

W różnych częściach świata śmiercią nagłą i niewytłumaczalną giną mężczyźni i kobiety. Na ich ciałach winieje tajemniczy znak.

Duński negocjator policyjny Niels Bentzon, wrażliwy humanista załamujący się po każym niepowodzeniu, i Hannah Lund, wybitna astrofizyczka zmagająca się z depresją, rozpoczynają szaleńczy wyścig z czasem, by ocalić ostatnich sprawiedliwych.

Ale wcześniej muszą ich znaleźć....

BO KTO TO JEST DOBRY CZŁOWIEK? i Czy dobroć jest zawsze dobra?"

                                                                                                                                - od wydawcy

   Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam w metrze reklamę tej książki niezbyt mnie zainteresowała. Thriller filozoficzny? Thrillery a i owszem lubię, za to z filozofią trochę trudniej mi się zaprzyjaźnić. W każdym razie reklama ta nie dawała mi spokoju, więc postanowiłam zobaczyć z czym tak naprawdę przyjdzie mi się zmierzyć, jeśli zdecydowałabym się na przeczytanie jej. Weszłam, więc na stronę księgarni internetowej, aby poszukać bardziej szczegółowych informacji dotyczącym książki i doszłam do wniosku, że podejmę wyzwanie. Po 20 minutach spędzonych na bezowocnych poszukiwaniach w księgarni, postanowiłam poprosić eksperta w dziedzinie, pana z informacji. :) Pan "szukacz" znalazł książkę po 10 minutach, też nie bez problemów, ale w końcu byłam szczęśliwą posiadaczką "Ostatniego dobrego człowieka". I muszę przyznać jakie było moje zdziwienie, że jest to książka duńskiego duetu. Zmyliło mnie polsko brzmiące nazwisko i nawet to, że na stronach internetowych można było znaleźć tę informację (o duecie), nie zmieniła ona mojego przekonania o polskim pochodzeniu autora.

   Jak tylko wróciłam do domu zabrałam się za czytanie, ale nadeszła sesja zimowa i musiałam porzucić książkę na rzecz "Wielkiej gry" (bagatela na 4 dni przed egzaminem). Kiedy sesja się skończyła powróciłam do zadania.

   Postać Nielsa, jak i Hannah nie są może bardzo wyraziste i ciekawe. Bo jak ktoś, kto boi się latać i jest negocjatorem policyjnym oraz ktoś, kto przez ostatnich kilka lat opłakiwał zmarłego syna może być ciekawy? W każdym razie cechy, które otrzymali bohaterowie od swoich twórców idealnie pasują do nastroju książki. Co do samego utworu muszę powiedzieć, że rzeczywiście zmusza do myślenia. Ja , jako wychowywana w katolickiej rodzinie, ale nie praktykująca religii od jakiś 4 lat, muszę przyznać, że zaczęłam się zastanawiać, czy rzeczywiście dobrze robię. Przestałam się modlić i chodzić do kościoła ze wzgledu na zachowanie Kościoła, ale nie oznacza to wcale, że nie ma Istoty (używam takiego określenia, bo sądzę, że jest coś nad nami, ale może niekoniecznie jest to Bóg, jakiego przedstawia nam Kościół).

   Jeżeli chodzi o treść to bardzo mi się podobała. Niektóre wątki były dość monotonne, ale chyba każda książka takie ma. Najlepszy, według mnie, wątek był kiedy Niels przebywał w szpitalu i usilnie próbował ocalić ostatniego sprawiedliwego na świecie. Nie był jednak przygotowany na to, co odkrył. Nie będę zdradzać wiecej szczegółów, już chyba i tak za dużo powiedziałam. Książka rozgrywa się na kilku poziomach: Niels, Hannah oraz wątek wloski. Nie podobało mi się natomiast to, że w najlepszych momentach rozdział się urywał i zaczynały się, np. przemyślenia Hannah ( i to za to odejmę pół oceny).

★★★★★★★★★☆

   Muzyka: Massive Attack - Paradise Circus

6 komentarzy :

  1. Zainteresowałaś mnie swoją książką :) Co dziwniejsze, ja się bardziej przyjaźnię właśnie z filozofią i właśnie, przez tą moją przyjaźń pewnie sięgnę po tę książkę, jak nadarzy się ku temu sposobność :)

    Pozdrawiam! I życzę miłego poniedziałku!
    [http://biblioteczka-pandorci.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobra recenzja. ;) Intrygująca tematyka książki. Jestem fanką fantasy i szczerze zbytnio nie przepadam za thrillerami, ale po tą pozycję sięgnełabym z chęcią.
    Serdecznie pozdrawiam! ;)
    http://zirtael-bibliomaniak.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. to jedna z moich ulubionych książek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odkad skończyłam tę książkę z niecierpliwością czekam na kontynuacje :)

      Usuń
  4. Ciekawa recenzja, intryguje... Pozdrawiam!
    http://ksiazkowakrainalagodnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas wielką motywacją do pisania tego bloga i ulepszania go, dlatego dziękujemy bardzo za każde słowo :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka