Wszystkie recenzje, inne teksty, zdjęcia stosików i zdjęcia książek zamieszczone na blogu Siostry W Bibliotece są naszą własnością i nie zgadzamy się na ich kopiowanie bez naszej wiedzy i zgody.
(Na mocy Dz.U.1994 nr 24 poz. 83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

czwartek, 24 lipca 2014

Cięcie - Veit Etzold

Tytuł: Cięcie
Tytuł oryginału: Final cut
Autor: Veit Etzold
Data premiery: 16 kwietnia 2014 r.
Wydawca: Akurat
Liczba stron: 544

   "Masz na Facebooku 438 przyjaciół. I jednego wroga. Przyjaciele są wirtualni, wróg jest prawdziwy. Namierzy Cię. Wytropi. Zabije. Masz na Facebooku 438 przyjaciół, ale żaden z nich nie zorientuje się, że nie żyjesz.

Morderca, który jest jak wirus komputerowy: niewidzialny i wszechobecny. Komisarz Clara Vidalis z wydziału psychopatologii komendy policji w Berlinie widziała w swojej karierze niejedno, ale z takim okrucieństwem i taką perwersyjną inteligencją zetknęła się pierwszy raz. Z najwyższym trudem odnajduje drogę w plątaninie fałszywych tropów i poszlak, Clara przekonuje się z rosnącym przerażeniem, że Bezimienny prowadzi perfidną, bezwzględną grę nie tylko z policją, ale przede wszystkim z jedną, upatrzoną osobą..."

- od wydawcy

   Do kupna tej książki zachęciła mnie, a jakże!, okładka, która jest bardzo niepokojąca ale i fascynująca. Uważam, że wycięcie części okładki to świetny pomysł, aby dodatkowo spotęgować wagę tytułu.

   Sama książka jest równie niepokojąca, co okładka. Po jej lekturze jedyne na co miałam ochotę to usunąć konta na wszystkich portalach społecznościowych. Nie masz pewności czy ktoś nie jest jakimś psychopatą i przypadkiem nie śledzi każdego twojego kroku. Po jej lekturze nie włączyłam komputera przez kilka dni.

   Główną bohaterką jest Clara Vidalis, pani komisarz, która pracuje w wydziale psychopatologii w Berlinie. Jej praca polega na rozpracowywaniu seryjnych morderców. Pomaga również psychologowi Mac Death'owi, jak nazywają go współpracownicy, tworzyć profile psychologiczne. Dlaczego więc staje sie adresatką dziwnej płyty, na której są ślady czyjejś krwi? Dlaczego właśnie ona ma być widzem dziwnej gry, która polega na podcinaniu gardeł niewinnych dziewczyn i mumifikowaniu ich ciał za pomocą rzadkiego rodzaju chrząszczy? Czy mordercą kieruje coś więcej niż tylko chęć mordu? I przede wszystkim dlaczego jako pierwszą pokazał im trzynastą ofiarę i to dopiero po sześciu miesiącach od jej zabicia? Jak skończy się ta gra? I czy Clara jest bezpieczna?

   Z minusów znalazłam tylko taki drobniutki. Strasznie dużo literówek, ale wiadomo nie każdy jest idealny. Może edytor akurat miał gorszy dzień. I nie wiem czy jako wydawca nie pokusiłabym się o jakieś makabryczne rysunki odzwierciedlające miejsce zbrodni, aby jeszcze bardziej zagrać na czytelniku.

   Książka fenomenalna. Polecam ją każdemu, bo dawno nie czytałam tak dobrze napisanej książki, która tak mocno oddziaływałaby na emocje czytelnika. Jest to książka, która oprócz opisu całego śledztwa, porusza też problem psychologiczny. Mam nadzieję, że każda kolejna książka tego autora będzie tak samo dobra jak Cięcie.

★★★★★★★★★☆


   Wyszło dosyć krótko, ale mam nadzieję, że tyle Wam wystarczy, aby sięgnąć po tę naprawdę niesamowita książkę. A wiem co mówię, bo mnie niełatwo dogodzić jeśli chodzi o pióro.

wtorek, 15 lipca 2014

Gwiezdny pył - Neil Gaiman

Tytuł: Gwiezdny pył
Tytuł oryginału: Stardust
Autor: Neil Gaiman
Data wydania: styczeń 2001 r.
Wydawca: Mag Wydawnictwo
Liczba stron: 216

   "Pewnej nocy młody Tristran Thorn obiecuje swej narzeczonej gwiazdkę z nieba. Jednak, by ją zdobyć musi udać się do magicznej krainy elfów, wróżek i goblinów, z której nikt jeszcze nie powrócił."

- od wydawcy

   Chyba nigdy nie widziałam krótszego opisu fabuły! I uwierzcie, że naprawdę próbowałam znaleźć jakiś dłuższy, ale nigdzie takiego nie znalazłam! Pomijam zresztą fakt jego długości, ale nie dość, że jest krótki to przekłamany! W książce występuje wprawdzie Kraina Czarów, ale ani na chwile nie pojawiła się tam wróżka, elf czy goblin!

   To jest moje pierwsze spotkanie z Neilem Gaimanem, ale już wiem, że nie ostatnie. Facet ma niesamowity dar snucia opowieści. Początkowo swoją przygodę chciałam zacząć od Koraliny, jednak nigdzie nie mogłam jej znaleźć, a na stronach sprzedaży aukcyjnej niektóre chodziły nawet po 60 pln! Jednak cierpliwość się opłaciła i w końcu ją znalazłam. Poczułam się jakbym odnalazła świętego Graala. Ale dziś nie o tym. Dziś będzie o Gwiezdnym pyle. Jak to u mnie bywa najpierw obejrzałam film. Nie zachwycił mnie jakoś specjalnie, ot bajka dla dzieci. Książka też jest w sumie bajką dla dzieci, ale myślę, że warto ją przeczytać. Zwłaszcza, że jej niewielki format i grubość zmieść się w każdej torebce czy plecaku. Litery nie są super małe, ale super duże też nie są. Mój egzemplarz był dość zużyty i niezbyt ładnie pachniał, a kartki miał koloru... nawet nie wiem jak go określić. Jednak to mi wystarczyło. Wiem, że jeśli kiedyś będę mieć dzieci, będzie to obowiązkową lekturą.

   Okładka nie powala. Ręce trzymające gwiazdę. Tyle, że gwiazda występująca w książce nie zmieściłaby się nikomu w rękach, bo w Krainie Czarów ma ludzką postać.

   Pięknie zaczęłam recenzję. Od marudzeń. Nie ma co.

   Cała książka zaczyna się niecałe dwadzieścia lat przed tym jak Tristran Thorn wyrusza w podróż w nieznane. Co dziesięć lat w miasteczku Mur organizowany jest jarmark magiczny na polanie za murem. Wiedzieć Wam trzeba, że mieszkańcom miasteczka nie wolno przechodzić za mur w inne dni niż dzień jarmarku. Na tym jarmarku młody Dunstan Thorn poznał niewolnicę jednej z handlarek. Dziewczyna w zamian za najpiękniejszy szklany kwiat poprosiła młodzieńca o schadzkę. I tak dziewięć miesięcy później narodził się Tristran, którego matka podrzuciła za mur do wioski. I tak Tristana wychował ojciec i macocha. Wszystko zmienia się, gdy młody Tristran obiecuje ukochanej spadającą gwiazdę. Postanawia przejść przez mur i ją odnaleźć. Czy odnajdzie gwiazdę? Czy może uda mu się znaleźć coś więcej? Jakie niebezpieczeństwa go czekają i czy uda mu się je pokonać i bezpiecznie wrócić do domu? Jak dużo czasu poświęci tej podróży? Z tymi pytaniami Was zostawiam, ale mówię, że jak to w bajkach bywa wszystko kończy się dobrze. A bohaterowie żyją długo i szczęśliwie. No może nie wszyscy. :P

   Jeszcze słów kilka o filmie. Odnoszę wrażenie, że książka była tylko inspiracją do stworzenia filmu. Część ważnych dla fabuły scen została w ogóle nie zamieszczona, za to pojawiają się sceny, których w książce w ogóle nie było, a które poprawiają tylko szybkość akcji. Tak jak przed przeczytaniem książki film mi się całkiem podobał, tak teraz nie mogę na niego patrzeć.

★★★★★★★☆☆☆

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka